Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

aalto

Przed II wojną podwarszawską Jeziornę (obecnie część Konstancina) zamieszkiwało wg spisu z 1921 ok 30% Żydów. W czasie II wojny światowej zostali wywiezieni do tymczasowego getta w Piasecznie a następnie do getta w Warszawie. Niedawno jednak usłyszałem taką oto historię:
"Moja babcia mi opowiadała, że tych Żydów których nie wywieźli do obozów koncentracyjnych rozstrzeliwali w lesie oborskim (aktualnie jest to Parcela- konkretnie to las na przeciwko figurki jak się jedzie z Obór na Parcelę) i tam zakopywali". Od innej osoby dowiedziałem się że podobno na pniach drzew rosnących przy tej mogile zostały wyryte gwiazdy dawida.
Szukałem tego miejsca na wiosnę ale nic nie znalazłem (fakt że to był tylko jeden wypad i w zasadzie bardziej 'przy okazji'). Nie wiem na ile to jest legenda a ile w tym prawdy.. ale na pewno ciekawostka. Jeśli ktoś również zetknął się z tą informacją i wie więcej prosiłbym o pomoc.
pozdrawiam i witam wszystkich - jestem tu nowy

maciejszkocki

A może trzeba spytać w Żydowskim Instytucie Historycznym?

aalto

pewnie że można... tylko jak na razie informację tą usłyszałem od 2 osób którzy powołują się na swoich dziadków... więc na tą chwilę traktuję to jako "legendę"/"plotkę". Nigdzie nie natrafiłem na wzmiankę o tym pochówku, urzędnicy gminy Konstancin-Jeziorna też nic na ten temat nie wiedzą. Jeśli tak faktycznie było to należy to miejsce oznaczyć jakąś tablicą informacyjną albo czymś w tym stylu no i przeprowadzić ekshumację, badania itp... myślę że gdyby Żydowski Instytut Historyczny coś na ten temat wiedział to również on albo gmina żydowska zatroszczyliby się o upamiętnienie tego miejsca. A tak w tej chwili to jest tylko plotka krążąca wśród mieszkańców okolicznych wsi.
Dlatego piszę że jeśli ktoś jeszcze o tym słyszał... bo nie chcę robić z igły widły.

MP74

Również o tym słyszałem, a nawet czytałem. Chyba ktoś z fundacji WISŁA opisywał trasę rowerową wzdłuż rzeki/Wału Zawadowskiego i wzmiankował o mogiłach rozstrzelanych Żydów, których - cytat z pamięci - Niemcy wykorzystali na miejscu do budowy umocnień (?) nad rzeką w 1944 r. Ale autor tego artykułu nie powoływał się na żadne źródła. Miejsce było nieprecyzyjnie opisane i raczej wskazałbym na okolice bliższe obecnej górze śmieciowej za Zawadami. Wstukaj w google coś związanego z wycieczkami rowerowymi po tych okolicach. Jak wyszperam to Ci podeślę. Sam jestem ciekawy.

MP74

Bo o cmentarzu żołnierzy rosyjskich na skarpie za Oborami pewnie wiesz ? Albo pewnie już tam byłeś ? Warto odwiedzić to miejsce jak jest łyso i nie ma śniegu. Sam Żeromski docenił urok tego miejsca... Smile

))

MP74

Poszperałem nieco i może tu znajdziesz odpowiedź na swoje wątpliwości. [link widoczny dla zalogowanych]
Możesz wysłać mail do autora skąd ma takie wiadomości i powodzenia

aalto

ooo,wielkie dzięki za odpowiedź Smile

faktycznie ciekawa sprawa.. tyle że ja słyszałem jednak o lokalizacji mogiły w okolicach Obór. Więc albo są dwie, albo ta moja to plota, albo to chodzi właśnie o tą o której Ty wspomniałeś tylko ludziom coś się pokiełbasiło. Hmm, to faktycznie bardzo ciekawe. Postaram się czegoś więcej dowiedzieć.
A co do cmentarza w okolicach Obór... chodzi Ci pewnie o ten w Maryninie. Oczywiście często tam bywam..piękne i klimatyczne miejsce. Władze Konstancina właśnie rozpisały przetarg na jego renowację ale z tego co czytałem sporo ma się tam zmienić.
Tu więcej jest o tym cmentarzu
[link widoczny dla zalogowanych]
W ogóle okolice tego cmentarza są bardzo ciekawe. Po pierwsze swego czasu było tam mnóstwo 'poszukiwaczy skarbów' bo na skarpie są pozostałości okopów z czasu I wojny światowej. A po drugie jak wspominała mi znajoma której rodzina mieszka w tych okolicach od pokoleń, na terenie obecnego cmentarza przed I wojną światową była mała osada/wioska Marynin. I faktycznie jak patrzę na mapy sprzed I wojny to są tam oznaczone jakieś niewielkie zabudowania. W zeszłym roku poszperałem w krzakach nieopodal cmentarza i znajduje się tam sporo dachówek, cegieł, jakichś przeżartych korozją garnków i butelek. Nie wiem na ile część z tych rzeczy to pozostałość właśnie owej osady a na ile jest to wysypisko po byłym PGRze (bo rzeczy z czasów komuny również się tam znajdują).
Tak czy inaczej jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za informacje odnośnie tej mogiły w okolicach Wilanowa... postaram się kontaktować z tym kolesiem.

maciejszkocki

A może by tak zorganizować wspólny spacerek jak się cieplej i suszej zrobi? Wink

MP74

Tak, z weryfikacją "zasłyszanych opowieści" jest zawsze problem, bo choćby pojęcie "niedaleko Obór" w czasie wojny a teraz znaczyło co innego.
Swoją drogą szkoda, że ten cmentarzyk będzie poddany poważnej renowacji, bo ma klimat. Ale faktem jest, że sypie się w oczach... Nigdy nie widziałem cmentarza w kształcie okręgu.
Mogiły (oraz ciekawa kaplica cmentarna) z 1914 są na cmentarzu w Słomczynie - pewnie widziałeś.
A co koncepcji spaceru (pomysł Modyfikatora) to oczywiście warto, ale jeszcze przed wiosennym wybuchem zieleni.

antek

Pozwoliłem sobie przy okazji wizji lokalnej z wątku:
http://www.werttrew.fora.pl/zaslyszane-opowiesci-i-legendy,9/lotnisko-polowe-w-oborach-k-konstancina,5477.html
Pstryknąć parę fot wspomnianej tu kapliczki w Oborach na rozwidleniu dróg, w pobliżu której najprawdopodobniej Niemcy dokonali mordu na ludności Żydowskiej.

[img][link widoczny dla zalogowanych]
[/img][link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam
Antek

aalto

"plotki" się potwierdzają - rozmawiałem z kilkoma osobami które pamiętają i owe mordy, i już czasy powojenne kiedy to podczas wybierania piasku pod budowę bloków natrawiono na kości.
Trochę informacji o mordach na tutejszych Żydach zamieszczonych jest już na tej stronie (zapraszam do wspołpracy i rozbudowywania tego wątku na sztetlu):
[link widoczny dla zalogowanych]