Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

michel

W jednej z gazetek lokalnych znalazłem taką informację:
Aż do wyprowadzki w 1968 roku, stacjonowały tu bombowce strategiczne Tu-95, przystosowane do przenoszenia broni jądrowej. Służyło także obsłudze wojskowych przelotów tranzytowych - starsi mieszkańcy naszej dzielnicy wspominają do dziś lądowania największego wówczas samolotu świata -Antonowa 22 "Anteusza". [ [link widoczny dla zalogowanych] ].
Przyznam się, że obecność Tu-95 na Bemowie wydaje mi się mało prawdopodobna . Składy amunicji jądrowej były na zachodzie Polski, a więc w razie ew. lotu "wyzwolicielskiego" nad Paryż czy Londyn, samoloty musiały by mieć międzylądowanie w celu załadunku bomb. Bez sensu. Poza tym, czy w Polsce były magazynowane ładunki strategiczne? Chyba nie.
Czy ktoś wie cokolwiek na ten temat?

maciejszkocki

Nie podam źródła bo nie pamiętam ale czytałem gdzieś, że na zachodzie Polski były składowane rakiety/głowice do rakiet atomowych.
Napisałeś, że TU95 były przystosowane do przenoszenia ale to nie oznacza, że ładunki atomowe dla nich były również w Warszawie przechowywane.
Nie jestem fachowcem ale wydaje mi się, że używanie strategicznego bombowca w środku kontynentu naszpikowanego radarami byłoby chyba bez sensu. Co innego nad morzem.

przem

Ja z rodzinnych przekazów zasłyszałem, że lądował kiedyś na Bemowie w celach propagandowych Tu-114 - jest to pasażerska wersja bombowca Tu-95. O ile nic nie zostało pokręcone. W każdym razie ta wersja jest dużo bardziej sensowna od cytowanych rewelacji Laughing

michel

Ja z kolei pamiętam, że w październiku 56 na Bemowo Chruszczow przyleciał Tu-104.

Berjer

I te TU-104 to jest prawda. Zwiedzałem go wtedy. Te inne wielkie maszyny na Bemowie, to prawdopodobnie echo TU-104. W miarę czasu wersja i wielkość samolotu rosły w wyobraźni opowiadających.

Mohort

Zastanówcie się może nad tym pod kątem danych technicznych tych samolotów...
Nie wiem czy właściwie wyszukałem informacje ale porównując długość pasa startowego lotniska na Babicach - ok. 1300 m z potrzebną "drogą" lądowania np. Tu-114, która wynosi około 1500 m (?) to wydaje mi się, że nikt by takiego eksperymentu nie ryzykował. Nie mówiąc już o tym, że do staru Tu-114 potrzebował podobno pasa o długości 2100 - 2900 m (w zależności od obciążenia), co wskazuje na to, że nawet jak by wylądował jakieś 200 m za końcem pasa startowego to już by tam został...

Pamiętam podobną sytuację z dawnych czasów mojej służby wojskowej jak pewien samolot co prawda wylądował ale później miał poważne problemy w wystartowaniem ze względu na zbyt krótki pas.

michel

Lotnisko Babice miało dawniej pas startowy o długości 2500m ( obecna ul. Powstańców Śląskich). Tak więc teoretycznie Tu-95 mógł tu startować, zwłaszcza bez ładunku.

WERTTREW

Ja to się generalnie zastanawiam w jakim celu Tu-95 miałyby akurat latać, czy stać (wszystko jedno) na lotnisku Bemowo? Propogandowa manifestacja?

michel

Mnie od początku wydawało się to mało prawdopodobne. Do argumentów podanych wcześniej dodam jeszcze dwa:
-nigdzie jedno lotnisko nie służyło równocześnie Polakom i Ruskim, a w Babicach stacjonowały polskie jednostki lotnicze;
-Warszawa mogła być jednym z celów pokazowego ataku NATO, więc trzymanie tu tak ważnej jednostki nie sensu.

embercadero

Musiałby to być jedyny w ciągu całej zimnej wojny przykład stacjonowania lotnictwa strategicznego na ogólnie dostępnym lotnisku. Przecież praktycznie wkoło mieszkali ludzie, utrzymanie jakiejkolwiek tajemnicy byłoby praktycznie niemożliwe. Jednym słowem to tylko legenda, zupełnie nieprawdopodobne.

Swoją drogą dlaczego Chruszczow lądował akurat na Bemowie a nie na Okęciu? Aż tak się o niego bali że musiał lądować na wojskowym lotnisku?

Ptr

bio5

Odnośnie atomówek w PRLu... może nie ten temat, ale kilka postów wyżej padło pytanie.
TO jest to co w sieci
[link widoczny dla zalogowanych]

Kilka moich fotek z bazy w Templewie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Spędziłem tam kilka miałem okazję pogadać z autochtonami na temat tejże bazy. Opowieści byłby naprawdę bardzo interesujące.

stiff