Forum Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Strona Główna Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE
Stroroom WERTTREW'a
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Róg Brzeskiej i Capri [ Film] 1979

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Strona Główna -> Warszawa w obrazach dźwiekowych.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yasman
Senior



Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Warszawa/Chełm

PostWysłany: Nie 21:49, 15 Lis 2009    Temat postu: Róg Brzeskiej i Capri [ Film] 1979

Nie wiem czy było ale szukałem i nie znalazłem, więc wklejam bo być może znacie a może nie...

Róg Brzeskiej i Capri
[link widoczny dla zalogowanych]

Podobnie jak w swoich poprzednich filmach, Wojciechowski zaangażował do “Rogu Brzeskiej i Capri” aktorów niezawodowych. Grają samych siebie, są autentyczni i naturalni. Z wielu scen reżyser zrezygnował, ponieważ nie zgadzały się z mentalnością bohaterów, czuło się w nich fałsz. Dlatego też starał się stworzyć tylko takie sytuacje, które mogły im się przytrafić naprawdę. Owo “kino organiczne” – jak nazywa je reżyser – nobilituje zwykłego człowieka. “To film o rozstaniu z dzieciństwem, o pożegnaniu z życiem, które odchodzi bezpowrotnie. Jeśli trafiają się tam ludzie z autentycznego “marginesu”, to jest to zabieg celowy, wyjaskrawiający, pokazujący, że ludzie ci są barwnym dodatkiem do naszego życia, są składnikiem naszej kultury (…) Chciałem podjąć próbę nobilitacji świata ludzi, którzy są – mówiąc potocznie – degradowani” – mówił Krzysztof Wojciechowski.

Warszawska Praga… Znają się tu wszyscy. Właśnie grupa znajomych, wyglądających nieco podejrzanie, spotkała się na pogrzebie jednego z przyjaciół. Podczas stypy wspomnienia przeplatają rozmowy o bieżących sprawach. Zna tych ludzi dobrze dzielnicowy. Taka uroczystość jest okazją, by przypomnieć, że ma ich “na oku”. Z jednym z gości, panem Edkiem, warto nawet porozmawiać na uboczu. Pan Edek tym razem nie ma nic “na sumieniu”. Przynajmniej udało mu się przekonać o tym sierżanta. Bo tak naprawdę pan Edek (znany dobrze w wielu kręgach, chociażby z wielkiej afery fałszowania dokumentów) ma jednak pewien plan. Otóż na Pradze wyburza się stare domy. Wszyscy wkrótce przeniosą się do nowych bloków. Zawsze znajdą się tacy, którzy gotowi będą zapłacić każdą sumę, by zamieszkać w nowej dzielnicy. Pan Edek zostaje więc prezesem biura zamiany mieszkań. Elegancki, grzeczny, otoczony wykwalifikowanym personelem przyjmuje interesantów. Jego dewiza “jak się da, to się załatwi” przynosi nadspodziewane efekty. Interes kwitnie. Amatorzy mieszkań płacą. Inni jego koledzy krążą po budowach usiłując zorientować się, czy po oddaniu bloków znajdą tam dla siebie jakieś prace z zakresu – jak to nazywają – usług wnętrzarskich. Jeden z akwizytorów, Zbyszek, jest w niewesołej sytuacji. Po rozwodzie z żoną nie ma gdzie mieszkać. Każdą noc spędza w innym miejscu, ale nie wydaje się być tym specjalnie zmartwiony. Wśród przyjaciół czuje się szczęśliwy. Tymczasem młodzi robotnicy, także mieszkańcy starych domów, walczą o prawa do mieszkania. Odwiedzają spółdzielnie mieszkaniowe, niektórzy trafiają do biura pana Edka. Chcą normalnie żyć, mieć dzieci. Trudne warunki mieszkaniowe sprawiają, że do gabinetów lekarskich przychodzą młode kobiety, prosząc o przerwanie ciąży. Lekarze odmawiają – pozostają zabiegi w prywatnych gabinetach. Nadchodzi dzień przeprowadzki. Do nowego osiedla jadą wszyscy: pani dziedziczka, hodująca pawie, pan Ziutek, “Fikoł”, zaprzyjaźniony z grupą przyjaciół prawdziwy hrabia – kolekcjoner dzieł sztuki, staruszka zbierająca laleczki… Jadą Traktem Królewskim, jak przystało starym warszawiakom. Tylko Zbyszek, jak zwykle, nie ma mieszkania. Błądzi po identycznych klatkach nowych bloków bezskutecznie szukając przyjaciół. “Fikoł” słyszy głos kolegi, lecz nie otwiera drzwi. Zbyszek idzie na Dworzec Centralny i tam zasypia przed telewizorem, z którego płyną entuzjastyczne wypowiedzi na temat walorów nowoczesnego budownictwa. Stara kobieta bierze do ręki lalkę – podobiznę Zbyszka. Oto jeden z tych ostatnich. Znajdzie dlań miejsce wśród innych laleczek z “gabinetu woskowych figur” pełnego postaci z odchodzącej starej Warszawy…

Film:
http://www.youtube.com/watch?v=bwqxWH17-oE&feature=relatedt>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Strona Główna -> Warszawa w obrazach dźwiekowych. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin