Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

nuro

Dzięki. Rzeczywiście bardzo ciekawe zdjęcia lotnicze Warszawy z 1939.

nuro

Powstała wątpliwość, czy lepiej jest umieszczać roziązania i ew. inne dodatkowe materiały dot zagadek w tym samym poście, co zagadka, czy oddzielnie.
Prosze o opinie w tej sprawie.

nutek

Moim zdaniem, lepiej w poście z zagadką, tam gdzie podajemy, kto ją odgadł, ponieważ w przeciwnym razie trzeba by przeczytać wszystkie późniejsze posty, by trafić na ten, w którym jest prawidłowa odpowiedź. Jak wczoraj policzyłem, w 2008 r. na każdą zagadkę przypadło ponad 7 postów, w 2009 r. jest nieco poniżej 7 postów na zagadkę.

Właśnie z tego powodu, dołączając do zabawy na jesieni 2008 r., nie dałem rady zapoznać się z wcześniejszymi zagadkami. Obawiam się, że podobny problem ma więcej "nowych" osób na forum.

Nuro napisał: Chodzi mi tylko o to, żeby czytający mógł przeczytać pytanie, nie ryzykująć, że jednocześnie zobaczy odpowiedź. Wtedy moze sam spróbować zgadywania, a jeśli się nie uda, to spojrzy kilka postów niżej.

W pełni się zgadzam. Uważam jednak, że jeżeli w jednolity sposób będziemy wpisywać rozwiązania, wystarczy, że osoba czytająca będzie wiedziała, by np. nie czytać zakończenia postu, gdyż tam znajduje się odpowiedź (za przykład niech posłuży opisywanie filmów czy książek w Wikipedii, gdzie fabuła jest wyróżniona i jeśli ktoś nie chce jej poznać, po prostu omija ten fragment).

nutek

Ewentualnie w osobnym poście, np. w tym, gdzie potwierdzamy, że padła prawidłowa odpowiedź, ale na tyle wyróżnionym (np. poprzez pogrubienie czcionki), by łatwo było go wyszukać spośród innych postów.

Należałoby wówczas pamiętać, by stosować jeden sposób wyróżniania, aby nie wprowadzać zamętu i ułatwić odnalezienie posta z rozwiązaniem.

michel

Zgadzam się z nuro, że rozwiązanie zagadki powinno być w osobnym poście, tak żeby nawet czytając po latach, można było się zabawić w odgadywanie.

Ptr

Ja wolę, żeby uzupełnienie wiadomości o temacie zagadki było umieszczane dopiero w jakoś specjalnie wyróżnionym poście potwierdzającym prawidłową odpowiedź.

nuro

Wobec tego proponuję zaklepać, że odpowiedzi/dodatkowe informacje są w poście potwierdzającym odpowiedź, wytłuszczonym drukiem.
Tego, co już jest proponuje nie ruszać.

michel

Ponieważ to ja zacząłem dyskusje na temat malowidła z zagadki nr 369, to pozwolę sobie , pomimo apelu nutka, na dodanie kilku słów.
Nie zgadzam się z yasmanem, dla mnie jest ono wulgarne, jak widać różnica pokoleń wpływa na ocenę. Nie czuję się obrażony ani zniesmaczony, ale po prostu uważam że wulgarności mamy dość na co dzień, niech chociaż forum będzie w miarę możliwości wolne od niej.
Jak słusznie zauważył Mohort, temat i treść zagadki jest przywilejem osoby ją zadającej , ale myślę że każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie jeśli ma jakieś zastrzeżenia.

nutek

Wulgarna to ona jest, bez wątpienia - wszak przytoczenie wylgaryzmu jest nim samym.

Znakiem czasu jest natomiast to, że coś takiego już nie wszystkich razi. A w "sztuce" wolno wszystko - skoro nawet polska flaga w psiej kupie jest ok Sad

Przy tym zagadka yasmana to pikuś.

Moim zdaniem, wystarczy dopisać jedno zdanie w zasadach Quizu - albo wręcz w zasadach działania Stroroom, co może uczynić Werttrew jako gospodarz - i załatwić sprawę raz na zawsze.

nuro

Ten mural skojarzył mi się z rysunkami Mleczki. Tam też jest dużo (celnie użytych) wulgaryzmów, ale nikt specjalnie szat nad tym nie rozdziera.
Tak więc osobiście uwazam, że zagadka Yasmana nie przekroczyła granicy dobrego smaku, choć była tej granicy bliska. Rozumiem jednak, że nie wszystkim musiała się ona spodobać.
Jako opiekun Quizu wolałbym unikać takich kontrowersji, czemu dałem wyraz w swoich postach.

Mohort

No to jeszcze ja coś dowalę...
Wydaje mi się, że nie powinniśmy oceniać wątpliwego "przesłania" tego malunku bo zagadka dotyczyła miejsca jego powstania a nie treści tam się znajdujących.
Nie wydaje mi się słuszne, żeby od razu kamieniować Yasmana, bo nie On (mam taką nadzieję) to przecież namalował a jedynie pokazał, że coś takiego można zobaczyć na ulicach (ścianach) Warszawy...
Nikt chyba nie powie, że to jakiś marginalny występek wulgaryzmów "upiększających" mury naszego miasta więc i tak wszyscy się chyba z podobnymi "rysunkami" spotkali. Chyba już zauważyliście, że nie wszystko w Warszawie jest tak wyidealizowane jak pewnie byśmy chcieli... a bardziej wulgarne rysunki można znaleść wszędzie - jeśli ktoś chce je znaleść i na to ponarzekać.
Wiadomo przecież, że nikt o normalnych zmysłach nie propaguje przemocy ale ta dyskusja wskazuje tylko na to, że autor malunku w pewny stopniu osiągnął swój cel i sprowokował takie "ożywienie" w naszych komentarzach. Bo chyba tylko o to chodziło żeby zaszokować takimi "wypowiedziami" otoczenie (czyli między innymi nas).
Mnie w tej zagadce nie podobało się coś innego - wygląda na to, że ten malunek powstał przy pomocy jakiegoś szablonu więc mógł być powielony w różnych innych miejscach Warszawy. Dlatego też odpowiedź nie musiała być taka na jaką oczekiwał Yasman.

WERTTREW

M.

yasman

Berjer

Moja odpowiedź "nutkowi" związana z zagadką 380

1/ Kilkakrotnie padały wypowiedzi, żeby przed rozwiązaniem każdej zagadki, inni uczestnicy nie zamieszczali żadnych komentarzy i uzupełnień do niej. Tylko wstawiający zagadkę powinien decydować o jej formie i treści.

2/ Jedyna wcześniejsza uwaga innego użytkownika może dotyczyć informacji, że taka zagadka już była w nie odległej przeszłości.

3/ Skąd Ty wiesz jakie były moje założenia ? A może ja nie chciałem żeby tory były widoczne ? Niejednokrotnie zacieramy jakieś ślady na fotce bo zagadka była by zbyt łatwa.

4/ Fotosik nie narzuca nam rozmiaru. Sam wybieram rozmiar. Wybrałem nie mniejszy ale większy niż oryginał. W Fotosiku jest skan powiększony - a oryginał posiadam ja w swoim zbiorze.

5/ Delikatnie nazywając - uważam Twoje posty za nie przemyślane.

Na tym uważam temat za zakończony bez wzajemnej urazy.

Pozdrawiam.