Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

Oskar

Witam

Jeżdżąc rowerem więcej zwiedzam.

Do spotkania takiego doszło na Starym Bemowie.
Jechałem rowerem po szlaku i pewnym momencie z dużej bezpiecznej odległości zobaczyłem przy szlaku coś dużego i ciemnego.
Łoś spacerował blisko rezerwatu Łosiowe Błota i kilkadziesiąt metrów od ul. Radiowej. Cool

Czy mieliście kiedyś takie spotkanie Łosiem super ktosiem. Question

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Borek

Kilka tygodni temu przy szosie legionowskiej. Ale nie miałem aparatu.

--
dla przygrubych - [link widoczny dla zalogowanych]

Leif Erikson

W okolicach Truskawia ze 3 razy.

lido

W roku 2001 otrzymałem z domu telefon że na mojej posesji łoś zaplątał się w ogrodzenie. Poprosiłem trzech Panów Budowlańców Murarzy o pomoc, zapakowałem ich w auto i przyjechałem do domu na ratunek. Łoś leżał na sąsiedniej posesji, tuż przy siatce rozgraniczającej posesje, ale skacząc przez 1.5 metrową siatkę z cokolikiem jedna z tylnych racic uwięzła mu w siatce. We czterech uwolniliśmy racicę łosia. Obserwowała nas jedna pani która "grzała" komórkę wydzwaniając gdzie trzeba. Na miejscu pojawiały sie Policja, Straż Miejska, chyba jakieś służby weterynaryjne bo walili w łosia nabojami wyglądającymi jak strzykawki. Pojawiła się telewizja TVP3, jacyś fotoreporterzy z gazet no i gapie. Setki gapiów. Biedny łoś pomimo "zabezpieczających wydarzenie" służb porządkowych co chwila był wybudzany przez gapiów albo panów redaktorów którzy chcieli z bliska podziwiać łosia. Akcja trwała z 8-10 godzin w międzyczasie była dramatyczna sytuacja gdy spłoszone zwierze uciekając natrafiło na grupę gapiów i podniosło przednie kopyta do góry. Pokazywano tę migawkę w kurierze warszawskim Koniec był smutny. Zwierze padło zamęczone przez gapiów i redaktorów. A panowie "zabezpieczający" wydarzenie wreszcie mogli po pracy iść do domu...

maciejszkocki

Oskar

A ja z tym łosiem spotkałem się w godzinach popołudniowych.
To było kilka tygodni temu.
Przypuszczam że jak bym tam pojechał kolejny na pewno było by kolejne miłe spotkanie. Cool

cvn

xero

jak byliśmy w zeszłym roku na rejsie łodzią stwora, to nam opowiadano, że ten pas zieleni po prawej stronie wisły jest trasą przelotową łosina linii północ-południe Shocked

husky

Spotkałem dzisiaj coś takiego w Ząbkowskim lesie.

widiowy7

Spotkałem kiedyś dużą klempę na ul. Księżycowej. Zrobiłem sobie skrót od Arkuszowej na Chomiczówkę.
Jechałem samochodem, a tu przed maską , nie zwracając na mnie zupełnie uwagi, przetruchtała ona.
Niestety nie miałem aparatu. Sad

Ptr

O łosiu pod moim domem już kiedyś pisałem, ale tej zimy zamiast niego zadomowił się pod osiedlowym dębem dzik (niestety słabej jakości zdjęcie - wieczór i tylko telefon pod ręką):

Ostatnio już nie przychodzi - pewnie złapał się w jedną z zastawianych przez Lasy Miejskie Warszawy odłowni i wywieziony gdzieś gdzie nie ma tylu ludzi i gdzie będzie miał spokój.