|
Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Stroroom WERTTREW'a
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lawor11
Moderator
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1785
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:52, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Z przyjemnością pociągnę wątek trwałości, zainicjowany przez Ireneusza
Poczytajcie, jaka jest trwałość współczesnych nośników przechowywania informacji – załączam skan z CW, a sorry, pliku .pdf się nie da załąćzyć
Ale jest link:
[link widoczny dla zalogowanych]
- działa Wam?
Przegrywają te nasze obecne nośniki zdecydowanie w stosunku do trwałości niektórych zapisów papierowych, które mają już ….. np. 900 lat! (Doomsday Book)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lawor11 dnia Czw 0:53, 07 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Apodemus
Senior
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 628
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Leszno (Wlkp) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:22, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Link działa
Tak mi nieco filozoficznie przyszło do głowy, że nietrwałość nośników elektronicznych ma pewną zaletę: kiedy dojadę już na ostatni przystanek, rzeczy które były dla mnie ważne, nie będą się poniewierały po śmietnikach, wrzucone tam przez tych, którzy będą porządkować moje doczesne archiwa, tylko zdążą się wcześniej same "zutylizować".
Póki co wolałbym jednak nie tracić chociażby zbioru zdjęć, dlatego niecierpliwie czekam na nośnik o choćby kilkudziesięcioletniej trwałości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miś
Junior
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Żoliborz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:10, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zwykły dysk twardy, podzielony dla bezpieczeństwa na 2 partycje o tej samej zawartości powinien wystarczyć.
Takowy dysk należy trzymać w warunkach zgodnych z zaleceniami producenta i raz do roku uruchomić i przetestować.
To chyba najsensowniesze rozwiązanie w segmencie budżetowym; profesjonalnie używa się taśm LTO, ale koszt streamaera, samych kaset i wreszcie odpowiedniego mebla do przechowywania raczej wykracza poza możliwości domowego kolekcjonera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lawor11
Moderator
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1785
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:34, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
W taśmach LTO też nie jest za różowo - ile dają na nie gwarancje producenci?
Ta technika też ma sporo wad oraz pułapek, które z latami czyhają na magazynowane taśmy. Je też co jakiś czas trzeba przewinąć, odczytać itd.
Papier jakoś tu się jawi jako najdoskonalszy i trwały nośnik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miś
Junior
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Żoliborz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:12, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
lawor11 napisał: | W taśmach LTO też nie jest za różowo - ile dają na nie gwarancje producenci? |
15 do 30 lat, 2500 przewinięć - więc całkiem znośnie...
Cytat: | Ta technika też ma sporo wad oraz pułapek, które z latami czyhają na magazynowane taśmy. Je też co jakiś czas trzeba przewinąć, odczytać itd. |
Jak każda Taśmy trzeba przechowywać w specjalnych sejfach albo bibliotekach, przewijać raz do roku (biblioteki jak raz dbają oo to same) ale i tak to najkorzystniejszy sposób przechowywania biorąc pod uwagę cenę i niezawodność. Jak raz nic lepszego jeszcze nie wymyślono, a spektakularna klapa dysków magnetooptycznych nie pozostałą bez echa.
Cytat: | Papier jakoś tu się jawi jako najdoskonalszy i trwały nośnik |
Też nie jest tak słodko choć faktycznie znacznie lepiej niż cyfrowo Odrobina wilgoci i grzybki żrą żelatynę aż chrupie... Poza tym odbitki mordują albumy wykonane ze zwykłego kartonu i plastiku (reakcja z kwasami użytymi w produkcji) a te bezkwasowe kosztują jak złoto
Najbezpieczniejsze jak się wydaje są pergaminowe koszulki na negatywy i przechowywanie w kontrolowanym środowisku w archiwum - a i to nie daje gwarancji, bo często zaniedbania w wywoływaniu - a szczególnie w utrwalaniu i płukaniu ostatecznym wyłażą dopiero po latach.
Konkludując - "tanie mięso psy jedzą" i "pośpiech jest skuteczny tylko przy łapaniu pcheł"
ps: zgłębiałem temat zawodowo przy okazji pewnego projektu, a że sam jestem zapaleńcem dawnej fotografii to i wchłonąłem trochę wiedzy w tematyce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|