Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

nutek

Jednym z moich bzików są banknoty PRL.

Oglądam sobie właśnie jeden z tych rzadziej spotykanych - 200.000 PLZ (starych złotych), jedyny prezentujący coś innego niż osobę, ten banknot jest poświęcony Warszawie.

Data emisji 1.12.1989, rysunek autorstwa p. Andrzeja Heidricha powstał najpewniej kilka lat wcześniej.

Zainteresował mnie jednak dziwny trójkąt na dachu Prudentialu - i stąd moje pytanie. Kojarzy ktoś z Was coś takiego?

Może więcej niedokładności stwierdzacie? Brakuje na pewno Intraco II oraz LIM, ale powiedzmy, że skryły się za PKiN-em.

Berjer

Mnie wydaje się, że jest to wizja artysty a nie dokładne odzwierciedlenie widoku z tego miejsca.

Ponadto Prudential podobnie jak PKiN - nie jest tu chyba "ustawiony" we właściwym miejscu. Powinne być znacznie więcej w lewo, nawet może na lewo od kościoła św. Anny.

Tak więc ten stożek na dachu Prudentialu to pewnie pomysł artysty. Nie mający znaczenia.

Ale może się mylę - dziś było tak gorąco.[/code]

lawor11

Jeśli kogoś interesują banknoty, to w NBP Warszawa, na pl. Powstańców Warszawy, jest na parterze wystawa Andrzeja Heidricha - twórcy całej wieloletniej palety banknotów - zwiedzałem i ogarnęło mnie wzruszenie, na widok srtarych czerwonych setek, dwudziestek i innych egzemplarzy dawno już zapomnianych

Zachęcam do obejrzenia - tylko uwaga, dojście jest niełatwe, bo tam się buduje metro i co jakiś czas dojśćie do NBP jest nieco inne

nutek

Rowniez polecam. Szczegolnie ze wzgledu na prezentowane tam nigdy nie wykorzystane projekty banknotow oraz robocze projekty tych, ktore weszly do obiegu, lecz znamy je z innym niz pierwotny wygladem.

Ale o bledzie (Sejm Konstytucyjy) w serii A banknotow 2 mln PLZ nic na tej wystawie nie wspomnieli Smile

lawor11

Dla mnie wielkim zaskoczeniem było to, że te wszystkie banknoty stworzył ..... jeden człowiek! Znakomity artysta

Warto spojrzeć przez szybę na te banknoty, wiele wspomnień wówczas ożywa ...

page

Dwukrotnie byłem uczestnikiem spotkania z p. Andrzejem Heidrichem. To bardzo ciekawy człowiek. Posiada olbrzymie doświadczenie życiowe i zawodowe.
Zapotrzebowanie na wspomniany wyżej banknot spadło na niego niespodziewanie. Miał b. krótki termin na realizację projektu.
Po emisji okazało się, że banknot nie posiada prawie żadnych wymaganych zabezpieczeń. Wkrótce, ze względu na pojawiające się na rynku liczne fałszerstwa, banknot zastał wycofany. Twórca sugerował, aby traktować tą emisje jako „wypadek przy pracy”. Podobną opinię wyraził o nominale 20 000 PLN z Marią Curie – Skłodowską. Nie podoba mu się ujęcie twarzy. Pozostałe banknoty to arcydzieła.
Zapytany, które banknoty, biorąc pod uwagę ogólnoświatowy dorobek, podobają mu się najbardziej, bez zastanowienia odparł, że rosyjskie - carskie. Niektóre szczegóły techniki wykonania poszczególnych nominałów rosyjski mistrz Orłow zabrał ze sobą do grobu.
Zachęcam do przeczytania osobistych wspomnień artysty.

[link widoczny dla zalogowanych]

http://www.youtube.com/watch?v=d9jena_x-Gw

[link widoczny dla zalogowanych]

lawor11

Przeczytałem opowieść z 1-szego linku, jest niesamowita! To sie nadaje na powieść, piękny życiorys, nigdy bym nie przypuszczał, że komuchy pozwolili robić projekty banknotów osobie bezpartyjnej i to jeszxcze o niemieckim nazwisku!

Kolejne linki też przeczytam - a pierwszy, polecam!

zjawa1

Świetny temat. Fascynujący życiorys. Fantastyczny gość.

weldon

A czy ten trójkąt to nie jest po prostu maszt i odciągi?

Tam, zdaje się, był jakiś maszt WOT-u.

Pozdrawiam

oelka

lawor11

BYć może jeszcze to ktoś pamięta, można było w PRL tak złożyć banknot np. 1000 zł z Kopernikiem, że wychodził taki napis:

bilety emitowane przez NBP są niczym w Polsce ! ("zjadało się częściowo słowa: są środkiem płatNICZYM)

Ciekawostka z tym słowem BILETY Confused

Potem już tylko pisało Banknoty, czyli tak jak powinno się pisać

nutek

lawor,
specjalnie dla Ciebie:

maik

lawor11

Tak, domyślam się, że Bilet to było napisane z sensem.
Ale w owych czasach, gdy te PRLowskie pieniądze były mało warte, już samo porównanie ich do biletów (czyli z natury rzeczy nic nie wartych papierków) dość trafnie odzwierciedlało takie myślenie

zbyszek_33

Kolejna anegdota z bank [knotem] o nominale 100 zł z Waryńskim:
Zwiniętym bank [knotem] uderzało się o stół - twierdząc, że jest faszywy
bo Waryńskiemu okulary... "się nie stłukły".