Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

WERTTREW

Pod koniec sierpnia 2012 jak od kilku ostatnich lat na polach pod Mławą rozegrają się znów sceny bitewne, wyjęte żywcem z1939 roku. Oznacza to, że przemieszczając się w tych okolicach w tym właśnie czasie będę musiał ominąć to miasto szerokim łukiem by nie utknąć w korkach, od których próbuję uciekać z Warszawy.
Przewidując jednak taki przebieg wydarzeń zameldowałem się w Mławie nieco wcześniej i pozwoliłem sobie na przygotowanie krótkiej relacji z tej wizyty. Warto zobaczyć na przykład Rynek z Ratuszem i kilkoma bardzo ciekawymi kamienicami, a także halę targową i Park Miejski.
Mogę też spokojnie polecić bardzo smakową pizzę z Pizzerii u Benka.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

fbatekb

Szkoda, że nie dorzucono zdjęć do już istniejącego tematu o Mławie
http://www.werttrew.fora.pl/miejsca-nawiedzone-przez-fbatekb,77/mlawa-mazowieckie,5761.html
(zauważyłem przy okazji, że część fotek z Mławy się nie wyświetla co postaram się jak najszybciej naprawić).
Szkoda niezwykle, że stojąca w tak ważnym miejscu piękna żółta kamienica jest tak mocno zaniedbana, ciągle odpadają z niej kolejne dekoracyjne elementy.

page

Pamiętam Mławę jeszcze z końca lat pięćdziesiątych. Ratusz po zniszczeniach wojennych nie miał wtedy jeszcze dzisiaj już odbudowanej wieżyczki. Podobno był przed wojną napis upamiętniający pomoc Stanisława Augusta w przebudowie budowli.
Kościół św. Trójcy we wnętrzu posiada na fryzie tuż przy suficie napis na wzór tego w sali balowej Zamku Królewskiego. Treści niestety nie pamiętam.
Na starym cmentarzu zachował się grób mojego najstarszego brata, zmarłego w 1934 roku jako małe dziecko.
Dowództwo frontu mławskiego 1 września '39 usadowiło się w małej wiosce Wyszyny Kościelne, 8 km na południe od Mławy (przedostatnia stacja) w dworze tamtejszych ziemian Łebkowskich. Stacjonowali tam tylko dwa dni.
We dworze po wojnie zorganizowano szkolę podstawową, gdzie uczyła także moja ciotka. Jeździłem więc do niej całe lata na wakacje. Po dworze nie ma już śladu.
Ostatnie moje zdjęcia pochodzą z1960 i drugie 1969.

Ostatni z tej linii Stanisław Łebkowski przedostał się Francji itd. Po wojnie osiadł w RPA.
Ofiarował dwa rodzinne pasy słuckie. Jeden do zamku warszawskiego, drugi do muzeum Ziemi Zakrzeńskiej w Mławie. Warto zobaczyć.
Także polecam prywatne Muzeum II Wojny Światowej, poświęcone wszystkim polskim ówczesnym generałom. Sporo ciekawych rekwizytów. Moją uwagę zwróciły dwa słupy graniczne. Właścicielem jest prof. Juszczyński, historyk, były senator.

WERTTREW