Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

Tashunca Uitco

Wprawdzie nie jest to moje odkrycie, bo jest to atrakcja turystyczna okolicy (Ziemi Międzyrzeckiej), ale aż dziw bierze jak niewielu to miejsce jest znane. Na wszelki wypadek więc chciałbym podsunąć ten temat i tutaj. A jeżeli ktoś zna, a nie był to polecam z całego serca, miejsce to unikat na skalę światowo-europejską.
Międzyrzecki Rejon Umocniony to około trzydziestokilometrowy system podziemnych tuneli, bunkrów i naziemnych umocnień położonych na głębokości około 40 metrów. Rejon został wybudowany przez Niemców w latach 1930-1944, właściwa nazwa to Umocniony Łuk Odry i Warty (Die Festungsfront Oder-Warthe Bogen - OBW). Jeżeli się nie mylę jest to zaledwie ułamek planowanego projektu, całość miała mieć ponad 100 kilometrów długości i kompletnie zamknąć Bramę Lubuską. Niemniej jednak miejsce sprawia piorunujące wrażenie.
Miałem okazję kilkakrotnie wkraść się do podziemii jako że w roku 2001 odbywalem w Międzyrzeczu służbę wojskową, więc jak tu usiedzieć na miejscu z taką atrakcją. Popełniliśmy z kolegami małe przestępstwo, ponieważ Rejon w okresie jesienno-zimowym jest zamknięty dla publiki ze względu na rezerwat nietoperzy które tam zimują. Bardzo zmyślne zwierzaki, jak one znalazły drogę na samo dno w tym labiryncie. Musieliśmy więc wkradać się cichcem i po kryjomu. Proszę się nie gniewać zachowywaliśmy się i staraliśmy sie nie budzić szanownych lokatorów. Proszę też nikomu nie mówić i mam nadzieję, że nikt z was tam nie pracuje. Jeśli tak to tarcie uszu przyjmę z pokorą. Ale nie mieliśmy wyjścia.
Miejsce jak mówiłem jest niesamowite! Wejście przez spory bunkier naziemny, ktory sam w sobie zawiera trzy kondygnacje, następnie ośmiopiętrowa klatka schodowa, na samo dno, a w środku setki pomieszczeń i przeraźliwie długi i wysoki korytarz zdawałoby się znikąd donikąd. I kolej podziemna. Jedyny szkopuł to grafitti, które pokrywa prawie każdy cal ścian. Jak w Rzymie, barbarzyńcy!!!
Z tego co wiem, trwa nieoficjalna wojna pomiędzy strażnikami rezerwatu, a poszukiwaczami skarbów, która posuwa się nawet do wysadzania wejściowych włazów przez ostatnich. Wejścia są bowiem spawane w okresie zimowym by zamknąć dostęp do podziemii. Można więc zostać żywcem pogrzebanym przez przypadek w czasie takiej niezupełnie legalnej wyprawy.
Polecam i jeszcze raz polecam, ciarki chodzą mi po plecach, gdy sobie to teraz przypominam. Międzyrzecz to bardzo miłe miasteczko, mniej więcej pomiędzy Zieloną Górą a Gorzowem Wielkopolskim.

Pozdrawiam

Tashunca Very Happy

chrisfox

Od kilkudziesięciu już chyba lat, wciąż się tam wybieram. Bywałem nawet nieco w okolicach, ale zawsze w biegu. Może kiedyś...

Tashunca Uitco

Warto i jeszcze raz warto. Miejsce ma swoją atmosferę i klimat, odrobinę trudno dostępne, bo wejścia są w szczerym polu. Warto mieć kilka zapasów baterii do latarki, jak najlepszej, bo ciemno jak oko wykol i trzeba bardzo na siebie uważać, bo uszkodzić się nietrudno. U stóp tejże klatki schodowej, którą myśmy użyli, znajduje się krzyż upamiętniający pewnego harcerza, który w ciemnościach spadł osiem pięter w dół. Bardzo smutna historia.
Krąży też kilka historyj o poszukiwaczach, którzy poszli i więcej nie wrócili. Jak każde miejsce tego pokroju ma ono swe ciemne strony.

Pozdrawiam Confused

Tashunca

WERTTREW

burza

Widzę, że mój ulubiony temat MRU pojawił się i na tym forum - wspaniale! Mnie również niesamowicie interesuje to miejsce. Byłam tam w tym roku na wiosnę, na kilka dni. Rzeczywiście trzeba bardzo uważać, szczególnie na niezabezpieczone ogromne szyby o średnicy 6m, studzienki, zapadnie i wystające zbrojenie panzerwerków. Na każdym kroku trzeba mieć się na baczności.
Jednak wrażenie jest niesamowite, szkoda tylko, że wiele obiektów uległo zniszczeniu i dewastacji. Ale mimo wszystko ciśnienie rośnie szczególnie, gdy zobaczy się potężne betonowe ściany naruszone siłą wysadzenia tak bardzo, że utworzyły się między nimi kilkunastocentymetrowe wyrwy czy nawet kawałek stropu z otworem od miotacza ognia, który podczas wybuchu został wyrzucony w powietrze i spadł w to samo miejsce lecz "spodem do góry".

burza

Zgodnie z tym co pisał Tashunca Uitco M.R.U. nie jest zbyt dobrze znanym miejscem, zatem by pokazać jego niektóre obiekty wrzucam zdjęcia z majowego wypadu w tamtejsze okolice. Większość panzerwerków jest bardzo zniszczona, ale są też niektóre całkiem nieźle zachowane. Oprócz nich można też zobaczyć mosty obrotowe czy wijące się wśród pól zapory przeciwpancerne.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

chrisfox

Piękne, po prostu piękne zdjęcia. Tymi zaporami przeciwczołgowymi zachęciłaś mnie tak, że może w końcu sie wybiorę. Dziękuję.

Maciek

A jak teraz z wejściem (nietoperze)?

burza

Z tego, co mi wiadomo, na MRU są teraz wstawione nowe kraty. Swą budową przewyższają te poprzednie, bowiem są masywne, mają bardzo wąskie szpary, tak, że człowiek się nie przeciśnie:) więc nietoperze chyba będą mogły spać spokojnie.

satron1200

Witam , parę zdjęć od środka .
Pozdrawiam .

HQ

Ja już prosiłem, żeby ktoś pojechał ze mną...
Zazdroszczę wycieczki!!
Może na wiosnę odświeżę wątek:
http://www.werttrew.fora.pl/propozycje-wspolnych-eskapad,21/a-moze-by-tak-wycieczka-nie-warszawska,1469.html
Dzięki za fotki! Smile

burza

Satron1200, kiedy byłeś, jeśli wolno spytać?

satron1200

Witam serdecznie . Spodziewałem się tego pytania . Oczywiście wycieczka legalna . Pozdrawiam .

Borek

Czy z faktu jej legalności wynika jakaś data? 15 lipca 1410?

--
[link widoczny dla zalogowanych] - sposób na [link widoczny dla zalogowanych] Wink

satron1200

Oczywiśćie , zdajemy sobie sprawę z zimowiska nietoperzy . Wycieczka pewnie nie doszłaby do skutku w okresie zimowania . Jeżeli ktoś z forumowiczów , będzie zainteresowany ... Wracamy na wiosnę ...oczywiście z przewodnikiem . Pozdrawiam .