Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

gleszek41

Cmentarz Ewangelicki w Piaskach Duchownych
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Berjer

Tacy osadnicy zwani "olędrami" byli również w okolicach Łomianek. Jeden ich cmentarz w Dziekanowie Leśnym, całkowicie zaniedbany i opuszczony, już na naszym forum opisywaliśmy. Nie wiem ale chyba nikt tym cmentarzem w dalszym ciągu nie zajął się. Nie byłem na nim w b.r.

Wszystko zależy od zainteresowania się tym problemem społeczności lokalnej - tak jak w Piaskach Duchownych pokazanych powyżej przez "gleszka 41". Potrafili nawet uzyskać wsparcie finansowe UE.

Kościół Ewangelicki dba o cmentarze, które są jeszcze czynne w miastach. Na te opuszczone może nie posiadają funduszy ?

weldon

To nie do końca tak - w okolicach Łomianek, są trzy cmentarze ewangelickie:

- jeden, właśnie cmentarz mnemonicki, czyli Olendrów, znajduje się na terenie prywatnym, na Kepie Kiełpińskiej i nie należy do zaniedbanych.

Tak samo cmentarz ewangelicki przy Szpitalnej, który jest oczyszczony,
ogrodzony i stale odwiedzany przez osoby go porządkujące.

To jest o tyle uzasadnione, że ten cmentarz wykorzystywany był przez ubogich wyznawców zarówno Polaków z Łomianek, jak i Niemców z Dziekanowa Niemieckiego, czyli dziś - Leśnego.

Ty wspominasz ten cmentarz położony w lesie, za ośrodkiem PAN, na bagnistym terenie.
Fakt, że to miejsce częstych libacji i mocno zarośnięty, aczkolwiek nie zapomniany, bo czasami pojawiają się tam jacyś zapaleńcy i stawiają jakąś świeczkę.
Oczyszczenie i ogrodzenie tego terenu byłoby dość kosztowne, a biorąc pod uwagę, że leżący tu "sąsiedzi", jak również ich potomkowie, dość krwawo zapisali się w historii tych ziem, to nie ma się co dziwić, że nie ma się kto nim opiekować.

Dziekanów Niemiecki też zniknął z mapy tych terenów i jakoś nikt za nim nie tęskni :/

W każdym razie, z pewnością nie został potraktowany jak kirkuty w NDM na przykład, czy praski Smile

nutek

To i ja dorzucę dwa mnie znane, oba położone blisko siebie:

1. Kępa Zawadowska
[link widoczny dla zalogowanych]ępie_Zawadowskiej

2. Kępa Okrzewska
[link widoczny dla zalogowanych]

maik

Berjer

weldon

Kiedyś o tym rozmawialiśmy Smile

Nie odczuwam, tak samo jak ci, nieznani mi, którzy również bywają w Dziekanowie i zapalają tam świeczkę (mimo, że w okolicy jest wiele podobnych, a bliższych mi miejsc, które również odwiedzam) jakiejś nienawiści do ludzi tu pochowanych, tylko napisałem, dlaczego pewnie nie przyjeżdżają tu ich bliscy.
To, źle, że próbuję wytłumaczyć ich postępowanie?
Zgadzam się, że mają powód do wstydu, tak traktując swoich przodków, a jeżeli utrzymanie tego miejsca w porządku należy do parafii ewangelickiej i też tego nie robi, to już nie moja wina. W zasadzie dzięki mnie pozbierali fragmenty nagrobków służących do wzmocnienia brzegów Wisły.

Tak więc zarzut, że ten akurat cmentarz (przy Szpitalnej jest zabezpieczony) to musisz skierować we właściwym kierunku.

Co do czwartego punktu, to, mz, wypadałoby jeszcze zrobić pewnie ekshumację całego cmentarza, skoro już zabierałoby się nagrobki z grobów, ale to, patrz wyżej - kompletnie nie mój problem.

Ja się całkowicie zgadzam z tobą, co do traktowania niektórych zmarłych i miejsc ich pochówku, natomiast nie wiem, czemu uważasz, że w jakikolwiek sposób mam odpowiadać za coś, co należy do kogoś innego?

Swoje robię, teraz czas na drugą stronę, która kompletnie ma gdzieś swoich przodków.

Berjer

Jakieś nieporozumienie. Ja nie postawiłem Tobie żadnych zarzutów, że coś robisz lub nie robisz w kierunku uporządkowania opuszczonego cmentarza. Bo niby dlaczego miałbym winą za nie porządek obciążać Ciebie ? Nawiązałem do opisu uporządkowania cmentarza w Piaskach Duchownych przez tamtejszą społeczność.
A Łomianki nie potrafią załatwić sprawy pozostałości kilku nagrobków w Dziekanowie. Parafie ewangelickie z W-wy, też nie interesują się.

weldon

A to przepraszam Smile

Potrafią, nie potrafią ... Dwa są uporządkowane i ogrodzone, trzeci bywa porządkowany, nie wiem przez kogo - przypuszczam, że przez mieszkańców Łomianek. Niedawno była w Domu Kultury wystawa foto poświęcona tym obiektom.
Mz większym problemem, bo cmentarz jest umiejscowiony na uboczu, w lesie, bez zachowania jakichś widocznych śladów ścieżek czy granic, więc w zasadzie jest to nieokreślony teren pomiędzy PAN, a ogrodzeniem szpitala, a więc większym problemem jest zachowanie się ludzi odwiedzających i zostawiających nieprzyjemne ślady swojego pobytu, ludzi. Na szczęście nie wszystkich.

Niemniej nadal uważam, że najbardziej, za takie utrzymanie tego terenu, powinni wstydzić się potomkowie leżących tu, w Dziekanowie, zmarłych.

Berjer

Tak - potomkowie powinni się wstydzić. Tylko, że raczej trudno wskazać gdzie ich szukać. Na pewno w grobach gdzieś na cmentarzu - bo groby w Dziekanowie są z XIX wieku.

Temat cmentarzy ewangelickich w okolicy Łomianek i innych rejonach W-wy, był już poruszany - jest wiele zdjęć - na naszym forum w 2008 roku, ale w innym dziale : Ciekawe miejsca i obiekty - str. 3 - temat Cmentarze osadników olęderskich.

weldon

XIX? Zarówno ten "niemiecki", czyli położony w obrębie dawnego Dziekanowa Niemieckiego, jak i ten przy Szpitalnej, tak samo zresztą, jak istniejąca tu w pobliżu synagoga, były wykorzystywane do wojny.

Ten na Szpitalnej przez biedniejszych Niemców, jak również Polaków.

Szukać to nie wiem. Pewnie w Niemczech, bo gdzie, wraz z uciekającym frontem, mogli uciec ci, których do września uważaliśmy za przyjaciół, a potem całkowicie odwrócili się do nas plecami, w dodatku wykorzystując przedwojenne znajomości do wydawania co znamienitszych obywateli okupantowi?
O tym, co robili tu za okupacji, o tym, jak wspomagali "swoich", kiedy przebijały się tędy polskie oddziały ludzie z okolic do dziś pamiętają i to, pewnie, powstrzymuje potomków przed powrotem.

Z tego powodu, jak myślę, najwięcej do powiedzenia powinni mieć włodarze gminy ewangelickiej, ale z tego, co zdążyłem się zorientować, oni również nie są skorzy do opieki nad takimi miejscami.

Jakiś czas tam nie zaglądałem, ale wydaje mi się, że mimo wszystko trochę się poprawiło.