Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

burza

Spędzając urlop w okolicy Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego wybraliśmy się na ekstremalną trasę podziemną, którą ustaliliśmy z przewodnikiem tylko dla naszej czwórki. Dzięki temu zobaczyliśmy te obiekty (szyby i maszynownie), które nas interesowały, a sama wyprawa była niezapomniana gdyż trasę odbyliśmy ... na rowerach. Oto relacja:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zejście betonowym szybem do podziemi:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Postój pojazdów i szybki wybór:
[link widoczny dla zalogowanych]

Kłopoty z utrzymaniem równowagi po 10 latach nie jeżdżenia na takowym sprzęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Po kawałku i chwili przyzwyczajenia jest już w porządku:
[link widoczny dla zalogowanych]

Kierujemy się pod Pz.W. 783:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pierwszy cel osiągnięty:
[link widoczny dla zalogowanych]

No to schodami na górę:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wejście do obiektu trochę niebezpieczne - brak ścianki pomiędzy otwartym szybem a końcem schodów:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wyjście ewakuacyjne z obiektu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Schody prowadzące na górną kondygnację:
[link widoczny dla zalogowanych]

Otwarty dół-pułapka:
[link widoczny dla zalogowanych]

Płyta 7P7:
[link widoczny dla zalogowanych]

A przy płycie chwila zabawy rurami głosowymi:
[link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do "pojazdów":
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Krótkie omówienie dalszej trasy i jazda:
[link widoczny dla zalogowanych]

Następny przystanek pod szybem obiektu 713, z metalowymi schodami:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Maszynownia tuż obok:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejny szyb po drodze, pod obiektem 715 wraz z ciekawą maszynownią:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Zachowane zbiorniki na olej:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ruszamy w dalszą drogę:
[link widoczny dla zalogowanych]

Kaponiera obrony głównej drogi ruchu:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Po drodze postój pod ciekawym okrągłym, betonowym szybem pod obiekt Pz.W. 766:
[link widoczny dla zalogowanych]

Przeszliśmy się trochę w górę by porobić zdjęcia szybu z windą:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatni postój przy interesującym zawale i szybie betonowym pod nieukończonym obiektem typu A
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Powrót na Pętlę Boryszyńską:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

WERTTREW

Najciekasza pewnie była jazda na rowerach po tych wszystkich schodach! Wink

burza

No pewnie byłaby równie ekstremalna, jak sama wyprawa Smile

A tak na serio to ciężko utrzymać równowagę na rowerze, gdy trzeba jechać między torami czy omijać sporej głębokości studzienki i odstojniki wody. Zawsze wtenczas rower znosi właśnie w niepożądanym kierunku.

błyskawica

Burza dodała sobie jeszcze wrażeń nie biorąc czołówki, a rowerki jak się okazało, nie miały oświetlenia Smile

burza

Taaa i mój halogen-samoróbka nie dosyć tego, że był niewygodny do wiezienia na kierownicy roweru, to jeszcze przestał mi świecić po jakichś dwóch godzinach.