|
Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE Stroroom WERTTREW'a
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gleszek41
odNotowany
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:30, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
lawor11 napisał: | O ile dobrze widzę, to nie ma tam możliwości otwarcia i zalania terenu, bo wody nie są spiętrzone |
A ja widzę wrota otwierana jak w śluzie. Widzę również spienioną wodę po około metrowym spadku, czyli moim zdaniem po spiętrzeniu. Ale może mam inny monitor
A wracając do wątku. Burzo, wielkie dzięki za wszystkie fotorelacje. Jestem pod wrażeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burza
Zasłużony dla SW
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Pią 20:47, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że podobają się Wam te moje relacje. Jestem zafascynowana tymi fortyfikacjami międzyrzeckimi, stąd też znowu przywieźliśmy zdjęcia z kilkudziesięciu kolejnych obiektów i będę Was nimi raczyć.
Następny most, pochodzi z miejscowości Bledzew - K804. Jest to budowla przechylno-przesuwna. Działanie było następujące: po zwolnieniu rygli, przęsło pod własnym ciężarem przechylało się i przetaczało w tył. Następnie chowało się do komory pod powierzchnią jezdni. Schron obok krył maszynownię, do której obsługi mógł starczyć jeden człowiek.
Przed samym mostem znajdował się szlaban przeciwpancerny i szyny kolejowe stanowiące bariery.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez burza dnia Pią 20:48, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lawor11
Moderator
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1785
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:25, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
gleszek41 napisał: | lawor11 napisał: | O ile dobrze widzę, to nie ma tam możliwości otwarcia i zalania terenu, bo wody nie są spiętrzone |
A ja widzę wrota otwierana jak w śluzie. Widzę również spienioną wodę po około metrowym spadku, czyli moim zdaniem po spiętrzeniu. Ale może mam inny monitor
A wracając do wątku. Burzo, wielkie dzięki za wszystkie fotorelacje. Jestem pod wrażeniem. |
No i Leszku widzimy obaj to samo - śluza otwarta, wody nie spiętrzone, więc zagrożenia zalaniem nie ma
BURZA - dzięki za ten schemat, nie wiedziałem, jak oni ten kawałek mostu cofają pod drogę, ale teraz to jasne, po prostu opuszczają jeden koniec w dół i heja z nim do wora! Sprytne, nie ma co.
Tak samo super musi być ta przekładnia, skoro 2 ludzi bez wysiłku kręcąc tym mechanizmem obraca całym mostem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lawor11 dnia Pią 23:11, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burza
Zasłużony dla SW
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Pią 23:05, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że pojawiły się te tablice w niektórych miejscach: są na nich opisy w trzech językach i schematy ukazujące działanie - fajna sprawa.
Naprawiony most w Starym Dworku, dla przykładu, ponoć dziecko potrafi przestawić, kręcąc wsadzonym w otwór "kluczem" czy "wajchą", jak tam to się nazywa. Tak nam powiedział wędkarz, który łowił ryby obok mostu. Dodał też, że warto przyjechać w lecie, kiedy to most jest przekręcany średnio raz w tygodniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lawor11
Moderator
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1785
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:15, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Co by nie mówić, taka możliwość obrócenia mostu nie powinna być jednak tak prosto dostępna dla każdego kto by tylko chciał, przecież obrócenie mostu w nocy to pewna pułapka i to mocno niebezpieczna dla ludzi, aut, rowerów itd,
Ciekawe, jak się chroni taki obiekt? Może klucz do obracania ma jakiś super fikuśny kształt, trudny do podrobienia przez kogokolwiek ?
Albo może gdzieś pod mostem najpierw trzeba zdjąć jakąś blokadę zabezpieczoną solidnym zamkiem czy super-kłódką ? Coś mi się wydaje, że tak to chyba jest
Cytat: | most jest przekręcany średnio raz w tygodniu. | oj, współczuję tym, co by tam tydzień na to czekali
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lawor11 dnia Pią 23:16, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burza
Zasłużony dla SW
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Pią 23:35, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
No klucz ma kształt wielkiej litery T, pionowa część ląduje w zagłębieniu w moście, a poziomą kręci się wkoło. Ów klucz z pewnością jest gdzieś u uprawnionej osoby i raz na tydzień (według tego wędkarza) most przekręca się, może właśnie dla pokazania tego wczasowiczom? Tak samo jak klucze od maszynowni są zabezpieczone i czasem wisi na drzwiach pancernych kartka, do kogo się zgłosić z prośbą o otwarcie i pokazanie maszynowni. Zazwyczaj można umówić się telefonicznie na takie zwiedzanie.
W innych miejscowościach podczas pokazów grup rekonstrukcyjnych, dochodzi też do przestawienia mostu, czemu można się przyglądać. Mosty naoliwione, nasmarowane, odrdzewione można wtedy z łatwością przekręcać, co idzie sprawnie podczas pokazów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez burza dnia Pią 23:38, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lawor11
Moderator
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1785
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:53, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
No jasny gwint Burza! No zgadnij teraz, o co ja bym Cię prosił? No zgadnij! - dla ułatwienia dodam, że warto wiedzieć, co mnie najbardziej kręci w oświetleniu, jest taki samotny "temat" ....
- mam coś dodać, dla dalszego ułatwienia ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jaś Radocha
Senior
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/7
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:20, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
No to pozwiedzaliście konkretnie.Nie dzwoniłem bo pod ziemią byliśmy tylko jakieś półtorej godziny niestety.Plany się trochę pozmieniały i nie chciałem zawracać głowy.Patrząc na Twoje foty pewnie razem byśmy tego nie zwiedzali.To było czasowo z naszej strony niemożliwe.Chociaż miałem wrażenie,że minęliśmy się w korytarzu(wejście kanałem burzowym)Byliśmy silną ekipą i minęła nas chyba trójka ludzi w panterkach.Patrząc na Twoje fotki ta dziewczyna była chyba podobna do Ciebie.Ale wiadomo,ciemno było.Dodam,że to był czwartek więc może Wy,a może inni.Trochę ludzi ganiało tam w ten dzień.Kiedyś sobie odbijemy.
Pozdro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burza
Zasłużony dla SW
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Sob 16:26, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
lawor mam coś do tego specjalnego, samotnego temaciku
Co do podziemi, to myśmy byli pod spodem, ale innego dnia, w sobotę na niecałe 2 godziny i byliśmy rzeczywiście w trójkę, z przewodnikiem. Głównie zajęliśmy się zwiedzaniem obiektów naziemnych, mostów, jazów, zębów smoka i innych zapór. Szkoda, że nie udało się spotkać, no ale my byliśmy aż na 8 dni, Wy tylko na jeden. Zatem do następnego razu, może w czasie wakacji?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez burza dnia Sob 16:33, 12 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lawor11
Moderator
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1785
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 2:25, 13 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Tak Burza, dzięki za zdjęcia lamp-kanałówek
Ale mi nie o to chodziło. Myślałem, że zwiedzałaś też te maszynownie i widziałaś mechanizmy, koła zębate i cały ten bajzel - i na takie zdjęcia liczyłem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lawor11 dnia Nie 2:26, 13 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burza
Zasłużony dla SW
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Nie 13:57, 13 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Oj, to rzeczywiście Cię zawiodłam no ale z drugiej strony podsunąłeś mi wspaniały pomysł: zwiedziliśmy już wszystkie mosty i jazy, ale przetrząsnęłam teraz owe foldery ze zdjęciami i na paru drzwiach od maszynowni znalazłam adresy kontaktowe, z kim się umówić, na otwarcie. Zatem będę miała kolejny cel podróży - wnętrza mostów wspaniale!
Dodaję ostatni most z okolic Starego Dworku, o którym pisałam już wcześniej, że niby w lecie raz w tygodniu się go przekręca.
Most D 812 to jeden z dwóch mostów obrotowych, wybudowanych na odcinku M.R.U. Przęsło mostu oparto na kołach i toczyło się ono po szynie w kształcie koła. W przyczółku, w maszynowni, sterowano obrotem mostu. Do obrotu służył balast, który był schowany w studni, pod maszynownią, przekładnie i liny przenoszące napęd.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burza
Zasłużony dla SW
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Śro 16:27, 13 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Jaz 604 - umieszczony na końcu zalewu taktycznego przy miejscowości Ołobok i spiętrzający wody wypływające z jeziora Czerniak do kanału taktycznego 605:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez burza dnia Śro 16:29, 13 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burza
Zasłużony dla SW
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Wto 20:03, 10 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dwa kolejne jazy znajdujące się niedaleko miejscowości Ołobok oraz Skąpe.
Jaz 608:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jaz 609:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burza
Zasłużony dla SW
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 84 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany: Wto 21:25, 31 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dalsze jazy: 610 oraz 614:
610 niedaleko Międzylesia:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
614 nieopodal Przetocznicy:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
penetrator
Junior
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: znad morza
|
Wysłany: Czw 16:31, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
W temacie mosty
Odpalili stalowego kolosa (zdjęcia)
Matylda ma 75 lat, wojskowy rodowód i waży aż 160 ton. To most forteczny w Kursku-Dąbiu koło Międzyrzecza. Przed tygodniem został obrócony wzdłuż kanału przez mieszkańców wsi i miłośników fortyfikacji z Poznania.
[link widoczny dla zalogowanych]
"Most nad kanałem Strugi Jeziornej w Kursku-Dąbiu ma militarny rodowód. Jego historię i przeznaczenie mieszkańcy pobliskich wsi poznali w minioną niedzielę dzięki miłośnikom fortyfikacji ze stowarzyszenia EGOB z Poznania.
- Pierwszy raz widziałam takie cuda. Jeździłam tędy tysiące razy i dopiero dziś się dowiedziałam, że most można przesunąć. I wciąż się obraca - mówiła nam Franciszka Kasowska z Kurska.
Ważące 160 ton stalowe przęsło przesuwa się wokół własnej osi. W niedzielę obróciły je Zofia Kasowska, Karolina Tuczyńska i Monika Baranowska, wspierane przez Emila Adamczuka i Tadeusza Sucheckiego. Wpierw zeszli do maszynowni pod mostem, gdzie znajduje się serce obiektu. Obracali go ręczna korbą. - Lekko nie było. Froterowanie podłóg czy mycie okien to fraszka przy kręceniu korbą - mówi K. Tuczyńska.
Operacją kierowała Matylda Rychlewicz ze stowarzyszenia EGOB z Poznania. Kierowała przekładniami i ręcznym hamulcem przy pulpicie sterowniczym. Zna te urządzenia jak własną kieszeń. Przez trzy lata remontowała je razem z mężem Piotrem i grupą pasjonatów fortyfikacji.
- Zaczęliśmy od osuszenia maszynowni. Była zalana na sześćdziesiąt centymetrów. Potem zabraliśmy się za dorabianie zniszczonych przez czas i szabrowników kół, trybów i przekładni. To była syzyfowa praca. Zwłaszcza, że nie ma specjalistycznej literatury na temat takich obiektów - zaznacza P. Rychlewicz, który kieruje stowarzyszeniem.
W niedzielę, 22 lipca, miłośnicy obiektów militarnych i mieszkańcy Kurska obrócili zabytkowy most forteczny na kanale Strugi Jeziornej.
W niedzielę, 22 lipca, miłośnicy obiektów militarnych i mieszkańcy Kurska obrócili zabytkowy most forteczny na kanale Strugi Jeziornej. (fot. Dariusz Brożek)
Matylda ma 75 lat, wojskowy rodowód i waży aż 160 ton. To most forteczny w Kursku-Dąbiu koło Międzyrzecza. Przed tygodniem został obrócony wzdłuż kanału przez mieszkańców wsi i miłośników fortyfikacji z Poznania.
Most nad kanałem Strugi Jeziornej w Kursku-Dąbiu ma militarny rodowód. Jego historię i przeznaczenie mieszkańcy pobliskich wsi poznali w minioną niedzielę dzięki miłośnikom fortyfikacji ze stowarzyszenia EGOB z Poznania.
- Pierwszy raz widziałam takie cuda. Jeździłam tędy tysiące razy i dopiero dziś się dowiedziałam, że most można przesunąć. I wciąż się obraca - mówiła nam Franciszka Kasowska z Kurska.
Ważące 160 ton stalowe przęsło przesuwa się wokół własnej osi. W niedzielę obróciły je Zofia Kasowska, Karolina Tuczyńska i Monika Baranowska, wspierane przez Emila Adamczuka i Tadeusza Sucheckiego. Wpierw zeszli do maszynowni pod mostem, gdzie znajduje się serce obiektu. Obracali go ręczna korbą. - Lekko nie było. Froterowanie podłóg czy mycie okien to fraszka przy kręceniu korbą - mówi K. Tuczyńska.
Operacją kierowała Matylda Rychlewicz ze stowarzyszenia EGOB z Poznania. Kierowała przekładniami i ręcznym hamulcem przy pulpicie sterowniczym. Zna te urządzenia jak własną kieszeń. Przez trzy lata remontowała je razem z mężem Piotrem i grupą pasjonatów fortyfikacji.
- Zaczęliśmy od osuszenia maszynowni. Była zalana na sześćdziesiąt centymetrów. Potem zabraliśmy się za dorabianie zniszczonych przez czas i szabrowników kół, trybów i przekładni. To była syzyfowa praca. Zwłaszcza, że nie ma specjalistycznej literatury na temat takich obiektów - zaznacza P. Rychlewicz, który kieruje stowarzyszeniem.
Wysiedlili całe wioski
- Most był ważnym elementów systemu zapór wodnych na przedpolu bunkrów grupy warownej Schill. Wcześniej Niemcy wykopali wzdłuż Strugi Jeziornej kanał, który miał być przeszkodą dla czołgów wroga. Po obróceniu przęsła pojazdy nie mogły przejechać w tym miejscu na drugą stronę - wyjaśnia Leszek Lisiecki, dyrektor muzeum fortyfikacji i nietoperzy w Pniewie pod Międzyrzeczem.
Podczas budowy bunkrów mieszkańców wsi i pobliskich przysiółków wysiedlono do Nowego Kurska, które powstało pod koniec lat 30. minionego wieku około dwóch kilometrów na zachód od obecnego Kurska-Dąbia. Lisiecki dodaje, że podobny los spotkał Kęszycę. Niemcy wyburzyli też pałac znajdujący się na między bunkrami tzw. Pętli Nietoperskiej i wsią Nietoperek. Wzdłuż głównej linii fortyfikacji wybudowali setki kilometrów kanałów oraz dziesiątki jazów, dzięki którym mogli zalewać wybrane odcinki.
W warunkach bojowych przęsło mógł przesunąć nawet jeden żołnierz. Wystarczyło zwolnić blokadę przeciwwagi i płyta szybko obracała się w lewo. Niedzielna operacja trwała jednak kwadrans, zaś przy korbie pociło się aż pięć osób. Jak wyjaśnia P. Rychlewicz, maszynownia nie jest w pełni sprawna, dlatego nie można przeprowadzić tzw. zrzutu bojowego.
Oficjalna nazwa mostu to D 724. Poznaniacy ochrzcili go "Mathilda". Jego patronką została żona prezesa. Dlaczego? - Most stawiał nam zacięty opór. Moja żona jest jednak bardzo uparta, dlatego dzięki jej determinacji udało się nam przełamać przysłowiowy opór materii - tłumaczy P. Rychlewicz.
W ub.r most razem z innymi obiektami MRU został wpisany do rejestru zabytków. Ma 25 m. długości i dziewięć szerokości. Musi mieć sporą nośność, gdyż mieszkańcy wspominają, że dawniej jeździły po nim czołgi. Obecnie to atrakcja dla miłośników fortyfikacji, którzy zwiedzają pobliskie bunkry. Oraz uczestników spływów, gdyż właśnie w Kursku-Dąbiu zaczyna się szlak kajakowy do jez. Kursko i dalej do Chyciny.
W Starym Dworku też się kręci
W Starym Dworku też się kręci
Wielkopolanie zaznaczają, że niedzielna operacja była tylko próbą techniczną. Oficjalne otwarcie odbędzie się za kilka tygodni. Na remont przęsła poświęcili tysiące godzin i setki litrów paliwa. Wcześniej oczyścili jedną ze stron głównego wjazdu do systemu podziemnych korytarzy w MRU. Przed trzema laty głośnym echem w całym kraju odbiło się uruchomienie przez nich poniemieckiego mostu we wsi Stary Dworek koło Bledzewa.
- Wzdłuż głównej linii bunkrów Niemcy wybudowali dziesięć mostów fortecznych. Osiem wysuwało się do przodu na rolkach. Jeden z nich znajduje się na kanale Obry w Bledzewie. Obrotowe powstały tylko w Kursku-Dąbiu i Starym Dworku. Oba działają. Ten w Starym Dworku jest jednak znacznie mniejszy i lżejszy oraz ma inną maszynownię - zaznaczają."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|