Wojenne tajemnice - WARSZAWA i OKOLICE

WERTTREW

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten dom mnie męczy... Confused

Znajduje się na ulicy Piłsudskiego.
-Jedno źródło mówi, że był to dom jakiegoś lekarza, podczas okupacji przechwycony przez gestapo na ich kwaterę.
-Drugie twierdzi, iż dom podczas wojny był w stanie surowym. Mieszkali w nim "normalni" ludzie, a wykończono i przechwycono go dopiero po wkorczeniu do miasta wyzwolicieli sowieckich i to oni tu się posadzili. Kwatera getapo miała natomiast znajdować się przy ulicy prowadzącej w stronę stacji PKP, mniej więcej w połowie drogi. Sorki zapomniałem nazwę ulicy, ale to ta prowadząca do Grodziska.

Może ktoś potwierdzić, którąś z powyższych wersji? A może sprawa wygląda jeszcze inaczej? W każdym razie naj ważniejsze dla mnie jest to czy w tym budynku siedziało gestapo (ew. coś innego niemieckiego) Question

whatfor

Raczej to nie było Gestapo. Ausenstelle nie umieszczano w każdej mieścinie - nie było tylu ludzi i takiej potrzeby. Najbliższa placówka Kripo była w Pruszkowie, a warszawskie Gestapo [po Powstaniu] przeniesiono do Sochaczewa.

WERTTREW

Drugie źródło twierdzi, że ta lokalizacja (na Piłsudskiego) jest błędna, ale gestapo "przy trasie" do dworca było i zamęczyli tam torchę ludzi ... Hmmm, sam już nie wiem, może jednak słuszny będzie ten trzeci wariant? Smile

whatfor

O jakim roku mówimy? Jakie są dokumenty? Relacje często mylnie określają formacje policyjne Nordyków. Jak już napisałem ci z SiPo nie mieli takiego aparatu, aby obsadzać wszystkie miasta powiatowe... W dugą stronę idąc - setki warszawiaków nazywały SchuPo - Żandarmerią, a "każdy tajniak był gestapowcem" - choć ludzi po cywlu miały nawet policja kolejowa i przemysłowa... itd, itp...
Zakatować kogoś na posterunku w Błoniach mógł praktycznie każdy Nordyk - ci z KriPo nie byli jakimiś aniołkami, a uprawnienia mieli jedynie o "deko" mniejsze"...

Rybka

Na temat gestapo i Budynku na ul.Piłsudskiego nic nie wiem.
Ulica, która prowadzi do Grodziska Mazowieckiego to ul.Grodziska i na tej ulicy niestey nie wiem dokładnie w którym miejscu stoi lub stał Dom dyrektora Fabryki Zapałek, może tam się coś mieściło...?

WERTTREW

Dzięki za Wasze uwagi, w tak zwanym (szybkim) międzyczasie, czyli wczoraj wieczorem, udało mi się rozwiać jedną z niejasności - budynek przy Piłsudskiego nie był kwaterą gestapo! Był natomiast zamieszakały przez jakąś w miarę wysoko postawioną nordycką ekipę! Przez kogo dokładnie - do wyjaśnienia!
Sugestie whatfora, bardzo cenne - muszę się dowiedzieć dokładnie gdzie miało być to gestapo na Grodziskiej. Póki co wiem tylko, że po prawej stronie ulicy, jadąc w kierunku stacji.

whatfor

Nie wykluczone, że była to siedziba Orpo - a ściślej: jej formacji działającej na prowincji [wioski i miasteczka do 5000 mieszkańców] - Gendarmerie - nie mylić z wojskową Feldgendarmerie.

osiorus

Ja równiez słyszałem że gestapo funkcjonowało w Błoniu. Tylko lokalizacja o której słyszałem była zupełnie inna niż te wymieniane na tym forum dotychczas. Kilka osób wskazywało ze był to (aktualnie chyba różowy) budynek ze ściętym narożnikiem na rogu ulicy Nowej i Okrzeii naprzeciwko dzisiejszego liceum.

miki

Siedziba gestapo miesciła się w domu Biernackich na rogu Okrzei i Piłsudskiego. Rozmawiałem o tym z mieszkanką tego domu - ok 80 lat.

Rybka

Czy chodzi o domek z czeronej cegiełki?
W 1924r. był tam szpital okulistyczny...

WERTTREW

miki

W każdym razie dom z czerwonej cegły ma już niewiele czasu przed sobą - w tym roku gmina planuje go wykupić od spadkobierców właścicieli. Na pewno nie będzie go remontować, podobnie jak dwóch budynków obok kina - zostaną wyburzone

WERTTREW

Szkoda, ciekawe rzeczy sie tam działy ... Sad

hipopotam

Nie wiem kto mieszkał w tym budynku w czasie II WS. Po wojnie natomiast i to do połowy lat 60-tych mieszkali tam ... ruscy. Tak żołnierze armii czerwonej. Co robili w Błoniu tego nie wiem. Była to dość liczna ekipa dość zżyta z mieszkańcami. Żona jednego z oficerów była pielęgniarką, która chętnie przychodziła do domów robić zastrzyki Smile

.
Co robili w Błoniu mężowie ? Ja nie wiem. Być może ma to związek z produkcją wojskową w ZMP Błonie (wówczas produkującej zegarki) ?
Ta produkcja to były podobno zapalniki zegarowe.

hipopotam

Własnie skończyłem lekturę ksiązki Jana Smolińskiego "Region Błonie w walce z okupantem hitlerowskim 1939-1945". Wiele tam ciekawych informacji. Wynika z nich, ze do sierpnia 1944 w Błoniu nie było siedziby gestapo, a tylko posterunki żandarmerii. Szczególnie złą sławą cieszył się ten przy ul.1-go maja (nie wiem czy tak się nazywa jeszcze dzisiaj). Jedyne wzmianki o siedzibach gestapo w Błoniu są następujace:
" w okresie powstania wrszawskiego rozlokowało sie w Błoniu, w kilku punktach miasta, gestapo przyfrontowe" oraz
w opisie akcji odbicia plutonowego Stanisława Pusiaka na poczatku września 1944 roku - "grupa ludzi wytypowanych do akcji .... zajmowała stanowiska wypadowe w pobliżu siedziby gestapo przy cegielni na glinkach" z dalszego opisu wynika, że była to posesja na rogu ul. Sochaczewskiej i ul. Lesznowskiej lub któraś z sąsiednich.
Nie wiem jednak czy to wiarygodne ponieważ autor raz pisze o gestapowcach, którzy trzymali więźnia w areszcie, a w drugim zdaniu o pilnujących go żandarmach.